niedziela, 2 czerwca 2013

Samotność to strach?

Jestem pewna, że gdzieś w sobie każde z nas czegoś się boi.
Czasem jest to uraz z przeszłości, a czasem zwyczajne wmówienie sobie strachu. Nie chodzi mi tu o lęk przed pająkami, czy innym robactwem, a o lęk przed ludźmi. Boimy się o uczucia, o zaufanie, a przy tym o samych siebie.Wolimy nie mówić wprost o uczuciach, by nie zostały one przypadkiem zranione. Wolimy nie ufać, by później nie cierpieć przez tego typu według nas błędy. Boimy się straty czegoś, czego tak bardzo potrzebujemy. Strach o własne serce, o jego potrzeby i te ciepłe miejsca w nim, które zazwyczaj zapełniają ludzie tego godni. Nasze serca są kruche, jak babka z piasku zgniatana butem małego dziecka,
lecz mimo wszystko - są niezniszczalne. Piasek pozostanie, a wtedy potrzeba tylko chętnych dłoni, by znów uformować coś na wzór serca. Potrzeba dłoni, by podtrzymać serce, kiedy bije tak mocno, jakby zaraz miało wyrwać żebra. Potrzeba ciepłych słów, by zagłuszyć płacz dziecka. Potrzeba ludzi, dzięki którym nie tylko nasze serce poczuje się lepiej, ale i my, pomimo, że tworzymy całość. Ludzi, którzy każdego kolejnego dnia jedyne co przede wszystkim będą robić, to dawać nam nadzieję. Nadzieję, że wszystko się ułoży, że będzie w porządku, a kiedy w to zwątpimy, oni wciąż będą przy nas. Każdy z nas potrzebuje poczuć się czyjś, poczuć się kochanym. Przecież nikt z nas nie lubi być sam, prawda?



8 komentarzy:

  1. Cholerna prawda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie bez strachu straciliby swoją największą siłę. Bez strachu nie ma poświęcenia, bez strachu miłość przestaje mieć znaczenie ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony, z drugiej-przez strach można o wiele więcej stracić, przez strach przed postawieniem kolejnego kroku w przód może nas coś ominąć, coś istotnego dla naszego życia.

      Usuń
    2. Nie znam takiego strachu. niewielu rzeczy się boję.

      Usuń
  3. świetny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. łałł, Anul, jak Cię nie znałem od tej strony ;p Byq

    OdpowiedzUsuń