piątek, 14 marca 2014

Zaufaj mi, proszę.

Północ zbliża się małymi kroczkami. Noc już przyszła, po części zabierając nas ze sobą. Zabiera ze sobą nasze myśli, które bez celu błądzą wokół nas, gdy tylko nikt nie patrzy. Wysuwa każdą z nich na wierzch. Przypatrz się, jak zmienia się wyraz Twojej twarzy, gdy tylko głowę wypełnia kolejny mętlik. Jak Twoje usta zaczynają drżeć, a dłonie są zimne. Wszystko wydaje się tak bliskie, będąc zarazem dalej niż kiedykolwiek. Uczucia nie wracają, to wspomnienia, sentyment do nich, nie uczucia, pamiętaj.
Nigdy nie powiesz, że kochasz, dwa razy w ten sam sposób, patrząc w czyjeś oczy, gdy w Twoim sercu przebija się znacznie inny ich kolor. Gdy czyjeś wargi układają się na kształt tych, które przygryzała, jednak nie smakują tak samo.
A przytulając, chociażby z całej siły, doszukujesz się zapachu jej perfum, które tak uwielbiałeś.
Może pora się obudzić, delikatnie dłonią przetrzeć oczy i podnieść się z ziemi.
Może pora zrobić coś dla siebie.
Może uświadomić sobie jedną rzecz. Jedyną, która dotyka tak dogłębnie serca.
Swój świat trzymasz w dłoniach, choć jej nie ma już w nim. Choć cierpisz. Choć boli.
Zaufaj mi, proszę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz