niedziela, 7 kwietnia 2013

Spójność.

Czasem było tak, że kochałeś to czego nie byłeś pewien. Kochałeś kogoś, kogo wbrew pozorom nigdy nie było obok Ciebie. Nie chodzi tu o to, by siedział przy Tobie, trzymał Twoją dłoń czy byś czuł jego obecność, nie było go obok Ciebie sercem. Nie raz zderzałeś się z prawdą, lecz nigdy nie zwątpiłeś.
Nadal wierzysz, że gdzieś tam, to miało sens. Twoje serce, choć dziś tak kruche, posiada w sobie o jeden sens więcej. I chociaż już nigdy nie dowiesz się dlaczego akurat Ty, dlaczego akurat tak, to nie rozdrapujesz tego.
Kazali Ci zapomnieć, ale Człowiek, czy ktokolwiek z nich zapomniał kiedykolwiek o tym, że bije mu serce?
Jesteś tu tak jak ja, jednak nie jesteśmy razem, nie znamy się, ale każde z nas jest tu z jakiegoś powodu.
Ten powód nie jest ważny, bowiem wiesz o nim tylko Ty sam, niemniej jednak proszę Cię o jedno.
Spraw aby nie zadawał bólu. Nie chcę abyś cierpiał, bo wraz z Tobą cierpię i ja.

3 komentarze:

  1. Jesteś cudowna. Pięknie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam i.. w sumie sama wiesz. piękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne, ale smutne takie.. ale takie najbardziej trafia do serca.

    OdpowiedzUsuń